A- A+

OBOZY ZAGŁADY

ENDLÖSUNG – ETAP BEZPOŚREDNI ZAGŁADY

ENDLÖSUNG – ETAP BEZPOŚREDNI ZAGŁADY

OBOZY ZAGŁADY

Do budowy ośrodków zagłady przystąpiono niezwłocznie po tym, jak doświadczenia z mordowaniem ludzi za pomocą gazu trującego pokazały, iż jest on o wiele skuteczniejszym środkiem zabijania niż masowe egzekucje. Żydzi mieli być teraz na masową skalę uśmiercani w specjalnych przygotowanych komorach gazowych (mobilnych lub stacjonarnych), które zaczęto instalować w wybranych obozach koncentracyjnych (Auschwitz, Majdanek) i nowo budowanych ośrodkach zagłady (Kulmhof, Bełżec, Sobibór, Treblinka). Lokalizacja ich na terenach okupowanej Polski nie była przypadkowa. Wybrano je z uwagi na bliskość największych skupisk ludności żydowskiej i związane z tym mniejsze koszty transportu. Poza tym znaczenie miały także względy propagandowe, ponieważ Niemcom chodziło o ukrycie zbrodni przed światem, czemu sprzyjał straszliwy terror panujący w okupowanej Polsce. Pierwsze ośrodki zagłady powstały na przełomie 1941 i 1942 roku (Kulmhof). Natomiast kolejne (Bełżec, Sobibór i Treblinka) – w ramach Akcji Reinchard w połowie 1942 r., co było konsekwencją ustaleń konferencji w Wannsee.


Masowe deportacje Żydów do obozów śmierci dla zakamuflowania zbrodni określano mianem przesiedleń (Umsiedlung). Rozpoczęły się one na wiosnę 1942 r., chociaż pierwsze transporty Żydów do obozów zagłady organizowano już z końcem 1941 r. Zazwyczaj Żydzi przewożeni byli w szczelnie zamkniętych wagonach bydlęcych, w których panował ścisk i okropne warunki sanitarne. Podróż często była bardzo długa i męcząca, której wskutek czego wiele osób umierało z głodu i pragnienia. Po przybyciu na miejsce nieliczną grupę Żydów kierowano do różnych prac obozowych, a pozostałych pędzono do komór gazowych, gdzie ich niezwłocznie mordowano. Ciała ofiar były zakopywane lub palone w krematoriach.


Metody zabijania we wszystkich obozach śmierci były takie same – stacjonarne lub mobilne komory gazowe, w których do uśmiercania ludzi wykorzystywano Cyklon B lub gazy spalinowe. Pierwszą komorę gazową uruchomiono we wrześniu 1941 r. w KL Auschwitz. Stacjonarne komory gazowe, dla zmylenia ofiar, zazwyczaj aranżowano na łaźnie. Były one bardzo wydajne – pozwalały uśmiercić kilkaset osób w ciągu 15–20 minut. Proces zabijania dokonywał się w sposób szybki i dobrze zorganizowany. Od momentu przybycia ludzi do czasu ich uśmiercenia upływały zazwyczaj dwie godziny, co pozwalało na przyjęcie wielu transportów w ciągu dnia.

Oświadczenie Obersturmführera SS Kurta Gersteina* dotyczące zagłady ludności żydowskiej w Bełżcu, złożone 4 maja 1945 r.

Na drugi dzień (18 VIII 1942 r.) pojechaliśmy do Bełżca… W tym dniu nie dostrzegłem zabijania, lecz tego gorącego sierpnia czułem woń, od której cała okolica wydawała się być zarażona dżumą, a wszędzie były miliony much…


Następnego ranka, około godz. 7, dało się słyszeć: «Za 10 minut nadchodzi pierwszy transport». Rzeczywiście po kilku minutach przyjechał pociąg ze Lwowa; 45 wagonów z 6700 Żydami, z których 1450 było już martwych… Pociąg zatrzymał się. 200 Ukraińców odsunęło drzwi i bijąc skórzanymi kańczugami, wypędzało Żydów z wagonów. Kolejne rozkazy przekazywano przez megafon: rozebrać się całkowicie, także protezy, okulary itp., oddać kosztowności (bez pokwitowania); buty powiązać dokładnie… kobiety i dziewczęta skierowano następnie do fryzjera, który dwoma - trzema ruchami nożyc ścinał włosy i wrzucał do worków na kartofle… Następnie ruszyła procesja… W przodzie – młoda dziewczyna, piękna jak z obrazka…Tak szli wszyscy nadzy, mężczyźni, kobiety, dzieci… Matki z niemowlętami na rękach – powoli wchodziły do komór gazowych. Przy drzwiach stał tęgi SS–owiec, który ojcowskim tonem mówił do tych biedaków: «Przechodźcie nie zatrzymując się! Powinniście odsapnąć w komorach, oddychajcie głębiej, ta inhalacja jest konieczna, aby zapobiec chorobom i epidemiom». Na pytanie co się z nimi stanie, odpowiedział: «Mężczyźni naturalnie powinni pracować, budować domy i drogi, a kobiety nie muszą pracować. Jeżeli tylko zechcą, mogą pomóc w kuchni lub gospodarstwie domowym»… Na koniec komory zapełniły się bardzo ciasno… Ludzie stali jeden przy drugim: 700–800 osób na 25 metrów kwadratowych, w 45 metrach sześciennych. SS–owcy stłoczyli ich jeden do drugiego, jak tylko było to w ogóle możliwe. Zamknięto drzwi, pozostali oczekiwali nago swej kolejki na zewnątrz. Ludzi mieli zabić spalinami silnika dieslowskiego. Silnik jednak nie działał. Zbliżył się kapitan Wirth. Widać było, iż jest mu nieprzyjemnie, że zdarzyło się to akurat dziś, w mojej obecności … Minęło 50 minut i 70 sekund – diesel nie działał … Kapitan Wirth uderza kańczugiem po twarzy 12–13 razy Ukraińca, który przy dieslu pomagał Unterscharführerowi SS Heckenholtowi. Dopiero po 2 godzinach i 49 minutach silnik zaczął pracować… Minęło jeszcze 25 minut. Teraz na pewno większość nie żyje. Widać to przez małe okienko, gdy na chwilę oświetlono komory. Po 28 minutach oddycha zaledwie kilka osób. W końcu po 32 minutach nikt nie żyje.


Ludzie z roboczego komando otwierają drewniane drzwi z przeciwnej strony. Za wykonanie tej wstrętnej roboty obiecano Żydom wolność i tysięczną część znalezionych kosztowności… Trupy, mokre od potu i moczu, z nogami zabrudzonymi kałem i krwią menstruacyjną, wyciąga się na zewnątrz. Trupy dzieci wyrzuca się. Nie wolno stracić ani minuty. Nahajki Ukraińców świszczą wśród komanda. Dwa tuziny dentystów obcasami rozwiera szczęki i sprawdza czy jest złoto. Ze złotem na lewo, bez złota na prawo. Inni dentyści obcęgami lub młotkami wyłamują ze szczęk złote zęby i koronki.


W pobliżu przechadzał się kapitan Wirth. Był w swoim żywiole. Kilku robotników szukało złota, brylantów i kosztowności w narządach płciowych i odbytnicy… Nagie trupy odnoszono na około metrowej długości noszach do jamy o wymiarach 100 x 20 x 12 metra. Po pewnym czasie warstwa trupów osiadła znacznie i można było kłaść następną warstwę. Następnie zasypano je 10 centymetrami piasku, tak że wystawały tylko pojedyncze głowy i ręce.

  • Kurt Gerstein był członkiem Instytutu Higieny Waffen–SS i naocznym świadkiem masowych mordów w ośrodkach zagłady w Bełżcu i Treblince. Wstrząśnięty tym, co zobaczył, podjął próby poinformowania aliantów i papieża Piusa XII o zbrodniach dokonywanych na terenie obozów zagłady. Autor tzw. Raportu Gersteina na temat Holokaustu, który napisał w 1945 r., przebywając w więzieniu w Tybindze.

Źródło: Aleksander Krugłow, Deportacja ludności żydowskiej z Dystryktu Galicja do obozu w Bełżcu w 1942 roku, [w:] „Biuletyn ŻIH”, nr 3/1989, s. 110-111.

Exercises:

  • Na podstawie tekstu źródłowego opisz proces zagłady Żydów w Bełżcu.
  • Zwróć uwagę na jego organizację i zachowanie się esesmanów, którzy do końca utrzymywali ofiary w nieświadomości tego, co ich czeka.

Auschwitz-Birkenau

KL Auschwitz był największym niemieckim nazistowskim obozem koncentracyjnym i jednocześnie największym ośrodkiem masowej zagłady. Pierwszy transport polskich więźniów politycznych trafił tam 14 czerwca 1940 r. Obóz powstał na terenie dawnych koszar wojska polskiego w Oświęcimiu, który w czasie wojny został wcielony do Trzeciej Rzeszy i przyjął niemiecką nazwę Auschwitz. Istniał do stycznia 1945 r. Początkowo kierowano do niego prawie wyłącznie polskich więźniów politycznych. Od 1942 r. najliczniejszą grupę deportowanych do Auschwitz stanowili Żydzi. Przez cały okres istnienia KL Auschwitz był rozbudowywany. W 1941 r. na terenie pobliskiej wsi Brzezinka (niem. Birkenau) powstał obóz, który później otrzymał nazwę Auschwitz II-Birkenau. W rezultacie KL Auschwitz składał się z trzech zasadniczych części: tzw. obozu macierzystego (Auschwitz I), Birkenau (Auschwitz II) oraz Monowitz (Auschwitz III) wraz z kilkudziesięcioma podobozami, które tworzono głównie w pobliżu kopalni, hut i zakładów przemysłowych Górnego Śląska. Pierwsze próby z mordowaniem ludzi przy użyciu Cyklonu B w Auschwitz przeprowadzono na początku września 1941 r. Jednak uśmiercanie ludzi tą metodą na dużą skalę rozpoczęto wiosną 1942 r. wraz z przybyciem do Birkenau pierwszych transportów żydowskich. Latem 1942 r. przystąpiono do przebudowy obozu celem przystosowania go do masowej, prowadzonej metodami „przemysłowymi” eksterminacji. W chwili maksymalnego rozwoju Auschwitz-Birkenau zdolny był pomieścić do 135 tys. więźniów. Integralną jego częścią były urządzenia zagłady, na które składały się zespoły kilku komór gazowych i krematoriów. Do Auschwitz kierowano Żydów z całej Europy. Zaraz po przybyciu do Birkenau dokonywano selekcji. Ludzi starych i chorych oraz kobiety z dziećmi pędzono prosto z rampy kolejowej do komór gazowych. Niewielką liczbę Żydów zdolnych do pracy kierowano do pracy w obozie, gdzie wielu z nich zmarło z wycieńczenia lub na skutek chorób. Zlokalizowane na terenie Birkenau cztery komory gazowe mogły w ciągu doby uśmiercić do kilkunastu tysięcy ludzi. Ciała palono w krematoriach przylegających bezpośrednio do komór gazowych i na stosach spaleniskowych. Szacuje się, że ogółem w latach 1940–1945 do KL Auschwitz przywieziono ok. 1,3 mln osób, spośród których zginęło co najmniej 1,1 mln ludzi. Pośród ofiar Auschwitz najliczniejszą grupę stanowili Żydzi (pochodzący z Węgier, Polski i wielu krajów Europy Zachodniej) – ok. 1 mln, następnie Polacy – 70–75 tys., Romowie – 21 tys., jeńcy sowieccy – ponad 14 tys. i więźniowie innych narodowości 10–15 tys. osób.


Podobnie jak w Treblince i Sobiborze, także w Auschwitz doszło do buntu więźniów. 7 października 1944 r. członkowie Sonderkommando na wieść o planowanej przez Niemców ich likwidacji wzniecili przygotowywany od kilku miesięcy bunt. Więźniowie z krematorium IV zaatakowali młotkami i siekierami esesmanów i podpalili krematorium. Podobną akcję podjęli więźniowie w krematorium II. Przecięli druty okalające krematorium i rzucili się do ucieczki. Po buncie rozstrzelano około 200 ocalałych więźniów z komand, które wznieciły bunt. W sumie zginęło 451 ludzi. Organizatorami buntu byli Żydzi polscy, m.in.: Jankiel Handelsman, Josef Deresiński, Załmen Gradowski i Josef Dorębus.

Tłum ludzi: mężczyźni, kobiety, dzieci, ludzie starsi stojący na rampie kolejowej z Birkenau. Na pierwszym planie esesmani w mundurach oraz kilku więźniów w pasiakach. Na rampie stoi pociąg towarowy. W oddali fragment bramy wjazdowej do Birkenau.

Źródło: Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau (dalej: APMA-B)

Auschwitz – selekcja przybyłych Żydów węgierskich na rampie w Birkenau, maj 1944 r.

Majdanek

Majdanek – potoczna nazwa obozu KL Lublin, który powstał w 1941 r. na przedmieściach Lublina o nazwie Majdan Tatarski. Był początkowo obozem jenieckim, gdzie przetrzymywano jeńców sowieckich i polskich więźniów politycznych. Obóz istniał do lipca 1944 r., kiedy to został wyzwolony przez Armię Czerwoną. W 1942 r. przystąpiono do rozbudowy obozu. W jej ramach zbudowano kilka komór gazowych, które były wykorzystywane do zagłady deportowanych tam masowo Żydów. W okresie istnienia obozu przez Majdanek przeszło prawdopodobnie ok. 150 tys. ludzi z prawie 30 krajów. Większość z nich było obywatelami Polski (głównie Polacy i Żydzi), Związku Radzieckiego oraz Czechosłowacji (Żydzi). Według najnowszych ustaleń na Majdanku życie straciło blisko 80 tys. osób, w tym około 60 tys. Żydów. Większość ofiar zginęła w komorach gazowych i masowych egzekucjach, pozostali zmarli w wyniku głodu, epidemii i wyniszczającej pracy.

Murowane piece krematoryjne oraz komin.

Źródło: Państwowe Muzeum na Majdanku

Majdanek – piece krematoryjne ze stosami ludzkich prochów (fot. zrobiona tuż po wyzwoleniu obozu)

Kulmhof

Ośrodek zagłady, który powstał w grudniu 1941 r. w Chełmnie nad Nerem, jako pierwszy na okupowanych ziemiach polskich. Funkcjonował do marca 1943 oraz na krótko w 1944 r. Kulmhof było głównym miejscem masowej zagłady Żydów z Kraju Warty i getta łódzkiego. Zlokalizowany został na terenie zalesionym w budynku dawnego pałacyku, który z kilkoma innymi zabudowaniami zaadaptowano na cele obozowe. Ludzi mordowano tam w specjalnie przystosowanych samochodach ciężarowych – mobilnych komorach gazowych za pomocą gazów spalinowych. Pierwsze transport Żydów trafiły tu 8 grudniu 1941 r., a więc przed konferencją w Wannsee. Od stycznia 1942 r. w ośrodku tym zaczęto masowo mordować mieszkańców gett z terenu ówczesnego Kraju Warty. Do Kulmhof transportowano także Żydów z Europy Zachodniej. Szacuje się, iż do końca funkcjonowania tego niewielkiego obozu zamordowano tam 150-200 tys. osób. Oprócz Żydów zginęło w nim także ponad 4 tys. austriackich Romów, polskich księży oraz dzieci polskich z Zamojszczyzny i najprawdopodobniej także dzieci czeskich z Lidic, które zostały wysłane tam w lecie 1942 r. w odwecie za zamach na Heydricha.

Transport ludzi w otwartych wagonach. Mężczyźni i kobiety w płaszczach i czapkach na głowach.

Źródło: Archiwum Fotograficzne Instytutu Yad Vashem, Jerozolima

Kulmhof (Chełmno nad Nerem) – transport Żydów z getta łódzkiego w otwartych wagonach towarowych

Treblinka

Ośrodek zagłady w Treblince powstał w ramach Akcji Reinhard w poł. 1942 r. obok istniejącego w pobliżu karnego obozu pracy. Został utworzony w celu masowego mordowania ludności żydowskiej pochodzącej głównie z okupowanych ziem polskich. Zlokalizowany został na zalesionych terenach nadbużańskich przy trasie z Warszawy do Białegostoku. Jego położenie dawało możliwość zamaskowania dokonywanej zbrodni oraz złudzenie, że jest to obóz przejściowym a nie miejsce zagłady. Pierwszy transport Żydów, liczący ok. 6 tys. osób dotarł tu z Warszawy 23 lipca 1942 r. Od tego czasu przywożono tam Żydów głównie z okupowanej Polski, ale też z innych krajów Europy, głównie Niemiec i Austrii, ale także z: Czechosłowacji, Francji, Grecji, Jugosławii i ZSRR. Do Treblinki kierowani byli także Sinti i Romowie z Niemiec i Polski. Ośrodek zagłady funkcjonował bez dłuższych przerw (bez transportów) od wczesnej wiosny 1943 r. do jesieni 1943 r. W sierpniu część więźniów wznieciła zbrojny bunt, w wyniku którego około 100 udało się uciec, co miało decydujące znaczenie dla jego późniejszego zamknięcia. W listopadzie przystąpiono do likwidacji ośrodka w Treblince i zacierania śladów popełnionych tam zbrodni. Urządzenia śmierci zostały zdemontowane, nieliczne baraki więźniarskie i ogrodzenie rozebrano i przewieziono na Majdanek w Lublinie. Teren ośrodka zaorano i obsadzono łubinem. Deportowanych do Treblinki ludzi uśmiercano za pomocą gazów spalinowych w specjalnie do tego celu wybudowanych komorach gazowych. Oblicza się, że zginęło tu prawie 800 tys. Żydów, przywiezionych głównie z getta warszawskiego.

Naszkicowany plan obozu w Treblince: tory kolejowe, na torach stojący pociąg. Teren obozu ogrodzony, na rogu wieża wartownicza, w środku dwa długie baraki.

Źródło: Ilustracja wykorzystana dzięki uprzejmości Ady Willenberg

Treblinka – plan ośrodka zagłady narysowany przez Samuela Willenberga, więźnia i uczestnika buntu 2 sierpnia 1943 r.

Bełżec

Budowę obozu zagłady w Bełżcu rozpoczęto w listopadzie 1941 r. w pobliżu linii kolejowej, która prowadziła z Lublina do Lwowa. Założono go na planie kwadratu i ogrodzono drutem kolczastym. Dodatkowo, dla ukrycia go przed ludnością, obsadzono drzewami. Niemcy podzielili obóz na dwie części: administracyjno-rejestracyjną i część eksterminacyjną, które zostały połączone ze sobą za pomocą wąskiej ogrodzonej drutem kolczastym ścieżki. W pierwszej części znajdowała się bocznica kolejowa i rampa, natomiast w drugiej – komory gazowe i masowe groby. Pierwsze transporty z Żydami zaczęły przybywać do Bełżca na wiosnę 1942 r. Nowo przybyłych informowano, że znajdują się w obozie przejściowym. Oddzielano mężczyzn od kobiet i dzieci. Kazano im oddać kosztowności i się rozebrać, a następnie kierowano do komory gazowej. Aby uniknąć paniki, nad drzwiami komory gazowej powieszono tabliczkę z napisem „prysznic”. Ludzi uśmiercano za pomocą gazów silników spalinowych. Mordowanie ludzi w Bełżcu zakończyło się w grudniu 1942 r. Do tego czasu zgładzono tam ok. 435-450 tys. Żydów. Pochodzili oni głównie z miast południowo-wschodniej Polski, Austrii, Rumunii, Czech i Niemiec. W Bełżcu oprócz ludności żydowskiej mordowano także Romów. W celu zatarcia śladów w październiku 1942 r. Niemcy przystąpili do ekshumacji zwłok i ich palenia, co zakończyli na wiosnę następnego roku. Ostatecznie obóz został zlikwidowany w lipcu 1943 r. Na jego terenie posadzono drzewa.

Esesmani w mundurach, płaszczach i czapkach na głowach, za nimi dom mieszkalny.

Źródło: Archiwum Fotograficzne Instytutu Yad Vashem, Jerozolima, sygn. 5318/171

Bełżec – załoga ośrodka zagłady

Sobibór

Podobnie jak Bełżec i Treblinka, ośrodek zagłady w Sobiborze powstał w ramach „Akcji Reinhard”. Założono go na przełomie kwietnia i maja 1942 r. na terenie zalesionym w odległości kilku kilometrów od wsi Sobibór, w pobliżu linii kolejowej prowadzącej z Lublina do Włodawy. Składał się z części garnizonowej i czterech podobozów, w których znajdowały się baraki więźniarskie oraz komory gazowe. Obóz ogrodzony był potrójnym płotem z drutu kolczastego i rowem wypełnionym wodą.


W maju 1942 r. rozpoczął się systematyczny proces zagłady, który trwał do końca czerwca 1943 r. W lipcu 1943 r. obóz w Sobiborze został przekształcony w obóz koncentracyjny. Mniej więcej wtedy więźniowie utworzyli tajną grupę przygotowującą się do stawienia oporu Niemcom na wypadek likwidacji obozu. Została ona wzmocniona wraz z przybyciem do obozu grupy jeńców sowieckich pochodzenia żydowskiego z Aleksandrem Peczerskim na czele. Przygotowania do buntu nabrały tempa i doprowadziły do wybuchu powstania 14 października 1943 r. Powstanie zakończyło się ucieczką licznej grupy więźniów, z których większość została jednak schwytana. Po tym wydarzeniu Niemcy zadecydowali o likwidacji obozu. Szacuje się, że w Sobiborze zginęło ok. 170 tys. Żydów, spośród których ponad połowę stanowili polscy Żydzi. Pozostali to obywatele różnych państw europejskich, głównie Holandii, wśród których były także niewielkie grupy Romów.

Źródło: NARA

Zdjęcie lotnicze ośrodka Zagłady w Sobiborze