Do obozu oświęcimskiego przywieziono mnie w czerwcu 1944 roku. Na początku sierpnia 1944 roku z głodu spuchły mi nogi i jako chorego umieszczono mnie w 19 bloku […] w Auschwitz. Około 22 sierpnia 1944 roku do naszego – 19 bloku przyszła komisja pod kierownictwem lekarza naczelnego obozu dr. Klajsa [Kleina]. Przyszedł z nim st. sierżant SS Emil Kaszur [Kaschub]. Podczas przeglądu chorych wybrali 20 ludzi, wszystkich w moim wieku i skierowali do 28 bloku, gdzie umieszczono nas w izolatce nr 13. Emil Kaschub zabronił esesmanom wypuszczać nas i nie pozwalano nam kontaktować się z innymi osobami. Z sali wyprowadzano nas tylko raz na dobę za potrzebą. W pozostałym czasie wstawiano do sali „kible”. Po umieszczeniu nas w sali nr 13, na drugi dzień Emil Kaschub w obecności więźnia adwokata dr. Szterna [Schterna] i węgierskiego lekarza [więźnia] Szwarca [Schwarza] zaczął przeprowadzać na nas różne eksperymenty.
Emil Kaschub osobiście brał każdego z nas i specjalną piłką zdejmował wierzchnią warstwę skóry z łydki, a potem jednemu smarował ranę jakąś maścią, innemu płynem. Tak zrobił z nami wszystkimi dwudziestoma, a potem obserwował nas, tzn. proces jątrzenia skóry lub ściągania rany. Codziennie robił zdjęcie naszych ran i jak tylko potrzebne mu rany dochodziły do pełnego rozkładu, każdemu z nas wycinał zarażone komórki wraz z mięśniami i zabierał je. Takiemu eksperymentowi poddawany byłem nie tylko ja, ale i moi przyjaciele z obozu. […]
Podczas fotografowania zarażonej części ciała Emil Kaschub każdego z nas stawiał na stole. Okna pokoju zasłaniał i przy oświetleniu reflektorów robił zdjęcia. Wtedy pytał: „No i jak, boli?” i otrzymawszy odpowiedź „tak”, mówił – „a jak niemiecki żołnierz cierpi wszelkie niedogodności za was, parszywych Żydów”.
Później Emil Kaschub wyjechał do Brukseli. Podczas jego nieobecności wielu z nas pomógł uratować dr Schwarz, który usilnie leczył nas i tych, którzy byli już zdrowi, kierował na inne bloki. Ale tych, których Schwarz nie był w stanie wyleczyć, zgodnie z zarządzeniem administracji obozu, kierowano do krematorium i spalano.